Jeżynowe wino

Książka Joanne Harris było swego rodzaju ucieczką od rzeczywistości, czymś łatwym oraz przyjemnym. Było to moje drugie spotkanie z twórczością tej pisarki. W niewielkim stopniu ‘Jeżynowe wino’ nawiązuje do ‘Czekolady’, opisanej gdzieś na początku mojej blogowej przygody. Nie są to żadne istotne wydarzenia – ta sama miejscowość, kilku bohaterów z poprzedniej powieści i wspomnienia dotyczące Vianne.

‘Czekolada’ była książką ‘magiczną’, wspaniałą na samotny wieczór pod kocem. A jakie jest ‘Jeżynowe wino’?

Powieść to przekaz sporej część życia Jay‘a – angielskiego pisarza, który po wielkim sukcesie swojej książki, popadł w stan niemocy. Żyjąc przeszłością, nie potrafił odnaleźć się w otaczającym go świecie. Jego wena uleciała, zniknęła. Wszystko wskazuje na to, że będzie tak już zawsze

Życie Jay‘a zaczyna się jednak zmieniać się wraz z otwarciem pierwszej butelki wina, jednego ze ‘Specjałów’…

Pamiątka dzieciństwa, dawnych przyjaźni i rozczarowań w magiczny sposób wywołuje wiele nieodwracalnych oraz zaskakujących zmian w martwym dotychczas życiu bohatera. Wreszcie zdobywa się na odrobinę szaleństwa i zaczyna podejmować spontaniczne decyzje. Kierowany wspomnieniami kupuje dom w jednej z francuskich wsi. To tam dokonuje się jego całkowita przemiana, rozliczenie z przeszłością i wreszcie pojawia się promyk nadziei na przyszłość.

Joanne Harris zaznajamia czytelnika zarówno z wydarzeniami teraźniejszymi jak i z tymi z lat dzieciństwa Jay‘a. Rozdział po rozdziale poznajemy historię bohatera – jego pasje, rozczarowania, marzenia.
Powieść zawiera także w sobie odrobinę magii i tajemnicy, co tworzy niepowtarzalny klimat.

Jednak książka nie zachwyca. Co prawda nie liczyłam na światowe arcydzieło, ale ‘Czekolada’ wzmogła mój apetyt na coś bardziej pasjonującego. Nie licząc kilku końcowych rozdziałów, nie odliczałam czasu do powrotu do lektury. Zakończenie pozostawiło po sobie uczucie lekkiego rozczarowania i niedosytu.


One thought on “Jeżynowe wino

  1. Obydwa tytuły bardzo smakowite… Najgorszym uczuciem jest rozczarowanie po dobrze zapowiadajacej się lekturze. Pozwolę sobie dodać do linków i częściej odwiedzać :-)Joanna

Leave a comment