Kastylijska rzeczywistość

Zaczął się kolejny miesiąc, przyszła więc pora na kolejną wyzwaniową książkę. Tym razem swoją kobiecą bohaterkę przedstawia Lion Feuchtwanger w “Żydówce w Toledo”.


Statystycznie rzecz biorąc tylko jedna wyzwaniowa książka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Teraz również nie miałam wielkich oczekiwań co to kolejnej pozycji.
Zwracając uwagę na ilość wypożyczeń tego dzieła z biblioteki, nie rozczarowałam się jego treścią.

Gdyby nie ‘przymus’ pewnie szybko porzuciłabym tą książkę. Tematy religijno wojenne są dla mnie dosyć nużące. Jeszcze jakby to było napisane w jakiś bardziej przystępny sposób to może by mnie ta książka pochłonęła, ale niestety tak się nie stało.

Początkowo autor nie ukazuje nam tytułowej bohaterki. Zaznajamia nas bowiem z jej ojcem – Ibrahimem z Sewilli (później Jehudą Ibn Esra). Właściwie to poznajemy jego obawy co do przejęcia posady członka rady królewskiej i związaną z tym przeprowadzką.
Ibrahim przyjmuje pozycję doradcy króla Alfonsa – głownie ze względu na prestiż, przywileje i władzę. Mógł on bowiem kierować poczynaniami władcy, oczywiście w sposób ‘pokrętny’ i ‘chytry’ jak na prawdziwego Żyda przystało.

Feuchtwanger w swojej książce porusza wiele drażliwych i spornych tematów.

Jednym z nich jest sytuacja Żydów i sposób w jaki postrzegają ich wyznawcy innych religii. Naród ten od wieków był potępiany. Częściowo z przyczyn religijnych, ale chyba najbardziej szkodziły im ich talenty. Od wieków wyznawcy judaizmu postrzegani byli jako ludzie sukcesu, wielkiej mądrości i posiadający nieprzeciętne umiejętności. Powszechnie wiadomo, że zazdrości się ludziom, którym powodzi się lepiej. W tym wypadku nie było inaczej.
W sukcesach Żydów zawsze upatrywano działalności sił nieczystych, diabelskich. Jeżeli coś poszło nie tak – winnym był Żyd.
Tak też rozwijała się kariera Jehudy. Jego rady, mimo że słuszne, spotykały się ze sprzeciwem mającym swe podłoże w zabobonach i pomówieniach. W dodatku w czasach ‘świętej’ wojny wszelkie wstrzymywanie się przed bitwą było potępiane zarówno przez Kościół jak i społeczeństwo. Jehuda zwracający uwagę na tragiczny stan Kastylijskiej gospodarki nie pochwalał planów wojny. Wiedział, że skazana jest na niepowodzenie. Wiedział również, że w skutek wojny ucierpią jego pobratymcy.

Jehuda wstrzymując Alfonsa przed wojną, skazywał siebie na potępienie Kościoła. Stopniowe poparcie uzyskiwał wśród Kastylijczyków, ale jego władza i majątek były solą w oku zazdrośników. Jego czyny przyćmiewały pieniądze.

Drugim problemem poruszanym przez autora niewątpliwie jest sensowność wypraw krzyżowych. Z lekcji historii wiadomo, że nie przyniosły one żadnych sukcesów. Przyniosły jednak za sobą biedę, niezadowolenie społeczeństwa i liczne ofiary.Wyswobodzenie Jerozolimy z rąk niewiernych nie powiodło się. Mimo to, dostojnicy kościelni ciągle zachęcali do dalszych, bezsensownych walk.
Urząd Jehudy i jego działalność zwracała uwagę na istotność i potrzebę pokoju. Zawieszenie broni dawało obywatelom spokój, a ojczyźnie szansę na gospodarczy rozkwit. Tak też stało się w Kastylii, gdy potępiany przez Kościół Alfonso, próżnował i nie wysyłał wojsk na odsiecz świętej Ziemi.
Wyprawy krzyżowe były jednym z największych grzechów kościoła. Ukazywały jego pogoń za pieniądzem i nietolerancje. Nie oszukujmy się – wyprawy wojenne miały przynieść nie tylko wolną Jerozolimę, ale również (a raczej przede wszystkim) muzułmańskie bogactwa. Wabienie wiernych na odpust wszystkich grzechów i na płynące z wypraw bogactwa, okazało się skuteczne. Sprzeczne z nauką Pisma Świętego, przyniosła jednak bezsensowne ofiary – w tym liczne kobiety i dzieci.

“Żydówka z Toledo” porusza również problem osoby króla. Alfonso znany był ze swej porywczej natury oraz braku rozsądku. Tutaj pojawia się postać Racheli, córki Jehudy. Ale władcy miała być tylko przelotnym romansem, jednak jej odmienność i spokój na trwałe wprowadziły Rachelę w życie Alfonsa.
Przy niej zapominał o państwie, problemach i opinii ludu. Nie poddawał się naleganiom doradców by opuścił La Galianę i wyprawił się przeciw niewiernym.
Rachela swoją pobożnością i w pełni oddaną religii, nie ulegała Alfonsowi. Nie wymógł na niej zmiany wiary, pochwały dla wojny i zabijania. Nie dostrzegał jej wstrętu dla krwawych opowieści i nie rozumiał tego co chciała mu przekazać.
Rachela dała jednak krajowi pokój. Im dłużej Alfonso uległa jej wdziękom, tym dłużej nie wyruszał na wyprawę wojenną. Król przeżywał z nią pełne radości momenty. Wywarła na jego życie wielki wpływ. Jej oddanie i niewinność spowodowały zmiany w charakterze króla. Jednak by się to stało, musiało dojść do tragedii.

Osoba Racheli to symbol czystości, wiary i mądrości. Poświęciła siebie by ratować innych. Wraz z ojcem poniosła największą ofiarę.

“Żydówka z Toledo” to książka pouczająca i filozoficzna. Zwracająca uwagę na problemy, które ciągle są obecne (w mniejszym stopniu) w ówczesnym świecie.

Książka te jednak mimo całej swej pouczającej wartości nie skradła mojego czytelniczego serca. Szczerze mówiąc męczyłam się przy niej. Ale na pewno nie jest to lektura, na którą zmarnowałam czas.

2 thoughts on “Kastylijska rzeczywistość

Leave a comment