Niepozornie

O twórczości Olgi Tokarczuk wiele słyszałam, ale niestety dotychczas się z nią nie zapoznałam. Szczerze mówiąc jestem dosyć sceptycznie nastawiona do naszej rodzimej literatury.

Jako, że z czasem u mnie kiepsko, moja ostatnia wizyta w bibliotece polegała na szybkim znalezieniu wyzwaniowej “Żydówki…” i powieści Martina “Nie ponaglaj rzeki”. Z tą pierwszą pozycją poszło szybko, drugiej niestety nie znalazłam.
Plany uległy zmianie – akcja “coś krótkiego”.

Takim oto sposobem w moje ręce wpadła cieniuteńka “Szata” pani Tokarczuk.

“Szafa” to zbiór (a właściwie zbiorek) trzech opowiadań. Krótkich, lecz z przesłaniem.

Tytułowa szafa, to przedmiot pierwszego opowiadania. Stary mebel w “nowym starym mieszkaniu” pewnego małżeństwa jest z pozoru zwykłą, martwą rzeczą. Ale tylko z pozoru. Powoli szafa staje się niemym świadkiem życia swoich właścicieli.
Jest czymś wiecznym, nieprzemijającym. Ma swoją historię i tajemnicę, której nigdy nie wyjawi. Była świadkiem wielu wydarzeń. Ma doświadczenie.

Wkrótce staje się schronieniem. Ucieczką od rzeczywistości. Jej ciemność odgradza od kolorowego, współczesnego życia.

Drugie opowiadanie jest relacją pokojówki ekskluzywnego hotelu “Capital”. Z początku może to brzmieć niezbyt zachęcająco, ale im bardziej czytelnik zagłębia się w treść, tym większy widzi sens (i naukę) płynącą z relacji narratorki.
Młoda kobieta zna swój teren pracy jak własną kieszeń. Zna się też na ludziach.

Znajomość ta wzięła się z lat pracy i doświadczenia. Narratorka bezbłędnie odgaduje naturę mieszkańców pokoju na podstawie… rzeczy. Wgniecenia w łóżku świadczą o spędzonej nocy. Bałagan o charakterze, a puste butelki po alkoholu o problemach życiowych.

Każdy z lokatorów inaczej traktuje przybory i swoje tymczasowe lokum. Nie zdają sobie sprawy, że ich postępowanie – z pozoru nic nie znaczące – wiele mówi o nich samych.
Swoje tajemnice na pewno chcieli by zachować przed złośliwymi ludźmi. Mimowolnie, sami się zdradzają.

Ich drobne błędy nie unikną wzroku dociekliwej pokojówki.

Trzecie i ostatnie opowiadanie to fragment życia fanatyka komputerowego. Urządzenie, staje się dla niego całym życiem. Odpoczywa, pracuje i uczy się dzięki komputerowi. “Rzecz” dokładnie ukazuje mu również życie – poza, którym On
istnieje .

Przez komputerowe symulacje buduje miasta, przedstawia ewolucje i stwarza człowieka. komputer pozwala mu stać się Bogiem – Panem wszystkiego. Początkowo kierował swoim światem, a gdy przestał ingerować w jego życie, ten sztuczny wytwór stawał się nad wyraz prawdziwy.

“Przestał w jakikolwiek sposób interweniować w życie stworzonej przez siebie nijakiej istoty i widział, jak w idący swoimi drogami program wdzierają się fale rozpadu. Ludzie walczyli ze sobą o swoje urojone bogactwa, o mętne idee, o żony, budowle i cmentarze. W czasie kiedy palił papierosa, w wewnętrznym komputerowym świecie wybuchło i wypaliło się kilka wojen. Przez spustoszone połacie Ziemi przetaczały się całe plemiona, wędrowały pozbawione krajów ludy. D. usnął na krześle przed ekranem, a kiedy się obudził, w programie SemiLife nie było już żywych stworzeń.”

Opowiadania zawarte w “Szafie” to zbiór krótkich tekstów odnoszących się do naszego współczesnego świata.
Szafa – to miejsce, do którego każdy z nas dąży. To spokój i bezpieczeństwo.
Hotel – to obraz naszego życia. Wykaz świadectw naszego charakteru, pomyłek i niedopatrzeń.
Komputer – obraz ewolucji i samozagłady. Bezsensownego dążenia do doskonałości, polegającej na niszczeniu wszystkiego co piękne.

Ogólnie mówiąc: początek przygody z Tokarczuk zapowiada się obiecująco.

One thought on “Niepozornie

Leave a comment